
- Od dzis bedziemy liczyli na komputerach! - oznajmila nauczycielka
- Wspaniale! Znakomicie!! - ciesza sie uczniowie.
- No to kto mi powie, ile bedzie piec komputerow dodac dwadziescia jeden
komputerow? ...
Przychodzi zajączek do sklepu niedźwiedzia..
- poproszę chleb z górnej polki..
Niedźwiedź wchodzi na gore i podaje chleb.. Następnego dnia:
- poproszę chleb z górnej polki..
Niedźwiedź wchodzi na gore i podaje chleb.. Historia powtarza się przez kilka dni.. Niedźwiedź się zdenerwował wszedł na gore i czeka..
Przychodzi zajączek:
- poproszę masło z dolnej polki..
Niedźwiedź schodzi podaje masło..
- i jeszcze chleb z górnej polki..
Pani kiedys w szkole oglosila konkurs na najladniejsze zdanie z wyrazem
ananas. Nastepnego dnia dzieci przynasza i czytaja swoje zdania, a Jasio
siedzi cichutko. W koncu pani mowi:
- No Jasku, a moze posluchamy Twojego zdania ?
Na to Jasio otwiera zeszyt i zaczyna czytac :
- Wczoraj tatus kupil cala skrzynke jablek. Sam je wszystkie zjadl,
ananas wypial dupe
Kret chciał bardzo iść na dziwki, ale się wstydził sam, więc poprosił zająca aby go zaprowadził do burdelu. Więc idą aż tu nagle zając się wypieprzył na ziemie i mówi:
- O kurwa!
A kret, ze był prawie ślepy odpowiedział:
- Dzień dobry!
Na lekcji matmy:
- Nowak, podaj liczbe dwucyfrowa.
- 34.
- A jesli przestawisz cyfry?
- Nie wiem.
- Siadaj. Kowalski, podaj liczbe dwucyfrowa.
- 18.
- A jesli przestwaisz cyfry?
- Nie wiem.
- Jasiu, podaj...
- 33.
- Moja siostra jest chora na szkarlatynę... - oznajmia Kazio w szkole.
- To wracaj do domu, bo mi zarazisz cala klasę - poleca wychowawczyni.
Po dwóch tygodniach Kazio pojawia się na lekcjach.
- I co, siostra wyzdrowiała?- pyta się nauczycielka.
- Nie wiem, bo jeszcze nie pisała...
- A gdzie ona jest?
- W Danii...
Pani do Jasia: powiedz wierszyk ..
Jasio:
Moze, polskie moze,
Stoi w tobie dziewcze hoze.
A w tym mozu swisty, gwizdy,
Woda siega jej do kolan
Pani:
Jasiu, gdzie tu rym ?
Jasio:
jak wody przybedzie
to i rym bedzie...
U dentysty mama prosi synka:
- A teraz badz grzeczny i powiedz ladnie "aaa", zeby pan doktor mogl wyjac palce z twojej buzi.
- O, mama bardzo się ucieszy - oznajmia synek wracającemu ojcu. - Właśnie przed pól godzina zatelefonowała do ciebie do pracy...
- A teraz co robi?
- Jeszcze z tobą rozmawia...
Obok drzewa stoi słoń. Na wysokiej gałęzi siedzą sobie dwie mrówki
i nabijają się ze słonia:
- Haa! Ty głupi pojebie z wielkimi uszami! Gruby debilu!... itp.
Słoń się wkurzył, tupnął noga i mrówki spadły; jedna na ziemie a
druga na kark słonia. Ta na ziemi krzyczy do drugiej:
- Uduś chuja! Uduś!